piątek, 28 czerwca 2013

Gymkhana GP - film z 1 edycji - zaproszenie na drugą

Po pierwszym klipie ze zdjęć jaki zrobiłam o ubiegłorocznej Gymkhanie, teraz montaż już ruchomych obrazów. Moja stara kamerka jest nędzna i popsuła się po kwadransie więc miałam mało materiału i głównie z treningów. Chyba czas zainwestować w GoPro. Oto co udało mi się z tego wyrzeźbić:

.

wtorek, 25 czerwca 2013

Druga edycja szczecińskiej GymkhanaGP już 6 lipca!!!


Zapraszam na naszą imprezę!!!
Ty też możesz wystartować w zawodach GymkhanaGP – wystarczy, że posiadasz prawo jazdy i sprawny motocykl. Nawet jeśli nie masz motocykla, możesz spróbować swych sił w konkursie GP8, na który organizatorzy podstawiają maszynę dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą startować na własnej. Udział w zawodach jest bezpłatny zarówno dla startujących jak i widzów.


Więcej info na MotoRmanii

Rejestracja online na stronie zawodów



sobota, 22 czerwca 2013

Our GymkhanaGP competition :-) in English

Beniamin
The day of broken footpeg - glory to the mechanics!

This day is gonna tell the boys from men! After a few weeks of sunny weather, on this very Saturday morning, 25th of May, the skies covered with clouds, pouring sheets of a cold rain. Despite of this, the brave gymkhana racers showed up at the competition event organized by "motoFUNdation" and there wasn't any single rider missing of those who had registered. Special applause to the debutants who, riding their serial, unarmed bikes braved to challenge the traps of slippery surface between colorful cones.

There were almost 40 riders, who came not only from West Pomerania region, but also from Warsaw, Wrocław, Cracow, Poznan and Berlin. Gymkhaners of top ten of previous season competitions [click on "czytaj wiecej" to READ MORE:]

niedziela, 16 czerwca 2013

Jak elf w hobbiciej skórze szykuje się w trasę...

Jeden z czytelników zarzucił mi brak profesjonalizmu, bo przecież kierowca sam sobie olej powinien sprawdzać a nie robić to na warsztacie... ja mu na to: "To tak jak z kolacją w restauracji albo gotowaniem w domu. Umiem sama zrobić obiad tak samo jak sprawdzić olej, i to często równie dobrze jak w knajpie/warsztacie. Ale w knajpie/warsztacie lepsza atmosfera niż w domu, lepszy wystrój wnętrza, lepsze towarzystwo... i można obskoczyć extrasy, jak odpowietrzenie hamulców..." - właśnie, atmosfera Motocombo i towarzystwo Bodzia, Smelki i Tomka jest wartością samą w sobie. A wyostrzony hebel już pół km za warsztatem okazał się kluczowy w sytuacji gdy puszka zmieniła pas nie dając kierunku...

Cały artykuł na MotoRmanii, zapraszam :-)


Smelka ostrzy mi hebelka

Bodek rżnie tytan

Kask od Natalii Florek


Modeka Kim Lady

RedLine jeans

Lubricant od SJD Pro Tech - polski producent chemii motocyklowej
.

piątek, 7 czerwca 2013

Łamiemy prawo Murphy'ego - debiut Oscara na torze

Pier­wszy start Oscara Kubickiego w wyś­ci­gach na torze — Poz­nań, 18 maja 2013
czyli łamiemy prawo Murphy’ego

W min­iony week­end na Torze Poz­nań spotkali się najlepsi polscy moto­cyk­liści, by ścigać się w ramach pier­wszej rundy Wyś­cigowych Moto­cyk­lowych Mis­tr­zostw Pol­ski. Kwal­i­fikacje odby­wały się w piątek, ale jeszcze w czwartek wiec­zorem wszys­tko wskazy­wało na to że Oscarowi nie uda się wystartować.

Aprilii brakowało części, lecz te przyszły na ostat­nią chwilę. Dzielni chłopcy z Bidon Rac­ing Team składali maszynę przez noc i udało się ją uru­chomić. W piątek rano w cza­sie pier­wszego treningu Oscar staje po dwóch kółkach na poboczu. Diag­noza jest szy­bka, wyro­biony ele­ment dźwigni biegów. Po chwili napię­cia udało się znaleźć i zamon­tować część zapasową.
Pon­adto trzeba było w try­bie expre­sowym oga­r­nąć nowy kask, co udało się dzięki wspar­ciu ze strony Shoei, Mod­eki i jej salonu Motor­way Poz­nań. Mur­phy nie miał racji, twierdząc „Jeśli coś może się nie udać — na pewno się nie uda”. Naszą dewizą od dziś są słowa z kul­towego seri­alu „Zmiennicy” — „Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, na cuda trzeba chwilę poczekać”. 

Zważy­wszy na to, że był to Oscara debiut na torze, po zaled­wie dwóch treningach, poszło całkiem nieźle. Po kwal­i­fikac­jach star­tował z ósmej pozy­cji. Na prostej star­towej udało mu się efek­townie wyprzedzić jed­nego z rywali. Wyś­cig ukończył na dziewią­tym miejscu, uzysku­jąc najlep­szy czas okrąże­nia 2:13,743. Jak się później okazało, jeden zawod­nik został zdyskwal­i­fikowany więc skończyło się na 8 miejscu z 8 punk­tami z 8 numerem startowym.

Zapy­tany o wraże­nia, powiedział, że jazda na torze to niesamowite przeży­cie. „Do tej pory jeźdz­iłem przede wszys­tkim po torach kartin­gowych, lot­niskach no i w Gymkhanie. Umiem składać się w zakręty, ale dotąd robiłem to przy kilkukrot­nie mniejszych pręd­koś­ci­ach. Jest to wspani­ałe doświad­cze­nie i sze­rokie pole do posz­erza­nia umiejęt­ności. Nie mogę doczekać się Speed Day’a oraz następ­nej rundy.”

Więcej zdjęć w galerii...






Park maszyn czyli zmysłowo-intymna strona toru

Padok toru wyścigowego to niezwykłe miejsce... Motocykle, ludzie, śrubokręty, bałagan, mechanicy, kierowcy, kable, koce grzewcze, pośpiech, relax, radość, nerwy. W przeciwieństwie do samego wyścigu, gdzie wszystko jest już dopięte i zapięte na ostatni guzik, tu widzimy nagą skórę ludzi i porozkręcane trzewia maszyn. Podpatrzone sceny w fotorelacji na MotoRmanii, a tu kilka zajawek:
Natalia Florek

Pejserini

Damian i Marek

Bidon Racing Team




.

wtorek, 4 czerwca 2013